28-letni mężczyzna, który postanowił przywłaszczyć sobie w sklepie alkohol o wartości przekraczającej 200 złotych, miał nieprzyjemne zaskoczenie, kiedy próbował opuścić sklep bez płacenia. Na swojej drodze napotkał bowiem czujnego ochroniarza, który jednak musiał stawić czoła agresji złodzieja. Całość zdarzenia została szybko wyjaśniona przez policję, która zatrzymała delikwenta po krótkich poszukiwaniach.
Interesujące wydarzenia miały miejsce w sklepie usytuowanym przy ulicy Roosevelta. Mężczyzna zdecydował się na kradzież dwóch butelek wódki. Gdy ochroniarz sklepu próbował go powstrzymać, 28-latek zastosował przemoc i umknął. Natychmiast wezwano na miejsce funkcjonariuszy Komisariatu I Policji w Zabrzu.
Policjanci specjalizujący się w tego typu sprawach zajęli się incydentem. Po analizie nagrań z monitoringu sklepu, udało im się szybko rozpoznać i zlokalizować sprawcę. Okazało się, że mężczyzna ten nie był dla organów ścigania nieznany – wcześniej wielokrotnie odpowiadał już za podobne czyny.
Po zatrzymaniu i umieszczeniu go w policyjnym areszcie, pierwsze wnioski były jasne. Mimo iż wartość skradzionego alkoholu sugerowałaby jedynie wykroczenie, to fakt użycia przemocy wobec ochroniarza spowoduje, że sprawca odpowie za cięższe przestępstwo – kradzież rozbójniczą. Kara za to przestępstwo to zwykle do 5 lat więzienia, ale ze względu na wcześniejsze wpadki mężczyzny, kara ta prawdopodobnie zostanie zaostrzona.