Cisza wyborcza w Zabrzu: Wybory prezydenckie już w niedzielę!

W Zabrzu, podobnie jak w całej Polsce, ogłoszono ciszę wyborczą w związku z nadchodzącą drugą turą przedterminowych wyborów prezydenckich. Cisza ta rozpoczyna się z końcem kampanii wyborczej i trwa do zakończenia głosowania. Jest to okres, w którym obowiązuje zakaz prowadzenia jakiejkolwiek agitacji wyborczej.

Zakres ciszy wyborczej

Cisza wyborcza obejmuje zakaz wszelkiego rodzaju agitacji wyborczej. Oznacza to, że wszelkie działania mające na celu nakłanianie do głosowania na konkretnych kandydatów są zabronione. Dotyczy to zarówno organizowania zgromadzeń, jak i rozpowszechniania materiałów wyborczych. Nie wolno także organizować manifestacji ani wygłaszać publicznych przemówień.

Wybory w Zabrzu

W Zabrzu do urn wyborczych jest uprawnionych około 116,7 tys. mieszkańców. Lokale wyborcze będą otwarte od godziny 7:00 do 21:00. W drugiej turze zmierzą się Ewa Weber oraz Kamil Żbikowski, którzy uzyskali największą liczbę głosów w pierwszej turze.

Kary za naruszenie przepisów

Za złamanie ciszy wyborczej grożą surowe kary finansowe. Publikacja sondaży w tym okresie może skutkować grzywną wynoszącą od 500 tysięcy do 1 miliona złotych. Kary dotyczą zarówno sondaży przedwyborczych, jak i tych prowadzonych w dniu głosowania.

Przypomnienie zasad

Plakaty i inne materiały wyborcze, które zostały umieszczone przed rozpoczęciem ciszy wyborczej, nie muszą być usuwane. Ważne jest jednak, aby nie były wykorzystywane do mobilnej agitacji, co oznacza zakaz poruszania się pojazdami oklejonymi materiałami wyborczymi.

Kontekst polityczny

Wybory w Zabrzu mają miejsce po odwołaniu z funkcji prezydenta Agnieszki Rupniewskiej w wyniku majowego referendum. Pomimo że nie udało się wtedy odwołać Rady Miasta Zabrze, konieczne było przeprowadzenie nowych wyborów na prezydenta miasta.

Historia referendów w regionie

Śląskie ma swoją historię referendów skutkujących zmianami w lokalnych władzach. W 2009 roku mieszkańcy Częstochowy odwołali prezydenta Tadeusza Wronę, a w 2012 roku Piotr Koj stracił stanowisko prezydenta Bytomia. Próby odwołania władz w Gliwicach, Rudzie Śląskiej oraz ponownie w Bytomiu zakończyły się niepowodzeniem z powodu niewystarczającej frekwencji.

Każdy obywatel powinien być świadomy przepisów dotyczących ciszy wyborczej, aby uniknąć nieświadomego łamania prawa i kar finansowych.

Dodaj komentarz