W Zabrzu doszło do zmiany na stanowisku prezydenta miasta. Nowo wybranym liderem został Kamil Żbikowski, który od razu stanął przed wyzwaniem kontynuacji prywatyzacji miejscowego klubu piłkarskiego, Górnika Zabrze. Klub ten, od lat będący pod kontrolą miasta, ma przejść w ręce prywatne, co wzbudza wiele emocji i zainteresowania.
Przebieg prywatyzacji Górnika
W zeszłym roku zainicjowano proces sprzedaży Górnika Zabrze, z decyzją miasta o zbyciu wszystkich posiadanych udziałów. Początkowo zainteresowanie zakupem wyraziły dwie grupy: Konsorcjum Zarys-Tabapol oraz LP Holding GmbH, związane z Lukasem Podolskim. Jednakże, po pewnym czasie, Konsorcjum Zarys-Tabapol wycofało się z negocjacji, pozostawiając LP Holding GmbH jako jedynego potencjalnego nabywcę.
Polityczne zawirowania
Proces prywatyzacyjny napotkał na trudności nie tylko ze względu na kwestie biznesowe. W maju nastąpiły poważne zmiany polityczne w mieście. Agnieszka Rupniewska, prezydent miasta odpowiedzialna za rozpoczęcie prywatyzacji, została odwołana w wyniku referendum. Jej miejsce zajęła Ewa Weber, która postanowiła przeprowadzić ponowną ocenę działań swojej poprzedniczki. Mimo ambitnych planów, również jej nie udało się dokończyć procesu przed wyborami, które przegrała z Żbikowskim.
Nowa nadzieja dla kibiców
Kamil Żbikowski, obejmując urząd, wyraził chęć kontynuacji rozpoczętych przez Weber działań. Jego celem jest szybkie zakończenie prywatyzacji, jednak zaznaczył, że potrzebuje czasu na dokładne zapoznanie się z dokumentacją i możliwościami, jakie ona oferuje. Nadzieje kibiców są duże, a nowy prezydent podkreśla, że chce działać szybko i efektywnie.
Wsparcie od Podolskiego
Wkrótce po ogłoszeniu wyników wyborów Kamil Żbikowski otrzymał gratulacje od Lukasa Podolskiego, który jest bezpośrednio zainteresowany kupnem klubu. Wszystko wskazuje na to, że proces prywatyzacji Górnika Zabrze może zakończyć się sukcesem i stać się przykładem efektywnej współpracy na linii miasto-prywatny inwestor.