Na terenie Zabrza doszło do kolejnego skandalicznego incydentu w którym kryminaliści skutecznie wyłudzili pieniądze od starszej osoby. Tym razem padło ofiarą 79-letnia kobieta, która straciła aż 37 000 zł na rzecz oszustów korzystających z tzw. metody „na lekarza”. Mimo licznych ostrzeżeń i apeli Policji, seniorzy w dalszym ciągu są narażeni na działania przestępców, przekazując duże sumy nieznajomym.
Niefortunna sytuacja zdarzyła się w środę, kiedy pewna staruszka z Zabrza straciła swoje oszczędności wynoszące 37 tysięcy złotych. Niewłaściwie działający człowiek, podszywający się pod lekarza, poinformował kobietę telefonicznie o rzekomym pobycie jej córki i wnuczka w szpitalu z powodu zarażenia koronawirusem. Z jego relacji wynikało, że warunkiem uratowania ich życia jest kosztowne leczenie, na które natychmiast trzeba zdobyć fundusze. Bezradna kobieta uwierzyła w opowieść przestępcy, podała swój adres i po kilku godzinach oddała gotówkę czekającemu na nią kurierowi.
Strategie stosowane przez oszustów są niezmienne. Częstym zjawiskiem jest wydawanie ofierze poleceń podczas rozmowy telefonicznej, wskazujących na niewłączanie się. Zaufana osoba zostaje wprowadzona do innego rozmówcy, który ma potwierdzić tożsamość pierwszego i zwiększyć wiarygodność przedstawianej historii. Pomimo że takie działanie wydaje się niewiarygodne, przestępcy często osiągają zamierzony efekt.
Policja zaleca ostrożność, ograniczone zaufanie oraz informowanie o wszelkich próbach oszustwa na numery alarmowe 112 i 997 lub bezpośrednio do służby dyżurnej lokalnej jednostki Policji. Przyjmowanie sceptycznego stanowiska wobec telefonów informujących o sytuacjach wymagających pomocy finansowej, konsultowanie się z bliskimi w przypadku kontaktu potrzebującej naszych pieniędzy osoby oraz weryfikowanie sytuacji przez kontakt z osobą dzwoniącą jest kluczowe. Zaleca się również nie otwierać drzwi nieznajomym oraz nie przekazywać żadnych środków pieniężnych osobom podającym się za funkcjonariuszy służb mundurowych. Warto poprosić o wylegitymowanie osoby podającej się za funkcjonariusza i zapisać podane dane, aby następnie skontaktować się z daną instytucją w celu potwierdzenia, czy dana osoba faktycznie tam pracuje.