Trwają badania dotyczące sprawy billboardów z podobizną poprzedniej prezydent, które zostały opłacone z kasy miejskiej. W związku z tym narasta pytanie, czy była to kampania wyborcza pod przykrywką promocji miasta?
Niedawno dziennikarz Poloczek ze strony Ślązag opublikował artykuł dotyczący kontrowersyjnej kampanii reklamowej, promującej Małgorzatę Mańkę-Szulik. Wydano na nią ponad 400 tysięcy złotych, a część z nich przeznaczono na billboardy z wizerunkiem ówczesnej prezydent Zabrza. Całość miała miejsce tuż przed wyborami, co wzbudziło wiele kontrowersji.
Pierwsze materiały pojawiły się w styczniu 2024 roku, a kolejne o miesiąc później. Reklamy skupiały się na promowaniu inwestycji miejskich i hasłach typu „Razem usprawniamy komunikację publiczną” oraz „Pozyskujemy fundusze unijne dla Zabrzan”. Informacje na temat kosztów tej kampanii zostały ujawnione dopiero niedawno.
Wielu dziennikarzy próbowało dowiedzieć się, ile kosztowała cała akcja z billboardami, ale magistrat w Zabrzu pozostawał cichy w kwestii finansów. Dopiero po wyborach udało się uzyskać część potrzebnych informacji.
Podjęliśmy próbę rozmowy z magistratem w Zabrzu na temat tej sprawy i postępów w jej rozwikłaniu. Zapytaliśmy, czy kampania billboardowa poprzedniej prezydent miasta, Małgorzaty Mańki-Szulik, którą przeprowadzono za ponad 400 tysięcy złotych i która była domniemaną promocją miasta, zostanie zbadana pod kątem legalności.
Zapytaliśmy również, czy audyt przeprowadzony niedawno wykrył ten wydatek jako błąd, biorąc pod uwagę zadłużenie miasta. W odpowiedzi otrzymaliśmy informację, że analiza prawna dotycząca dokumentacji jest w toku i po jej zakończeniu mieszkańcy zostaną poinformowani o wynikach.
Wciąż nie ma pewności, jak długo potrwają badania prawne tych wydatków. Więcej informacji na ten temat powinniśmy otrzymać nie wcześniej niż za kilka tygodni.