Bezbramkowym remisem zakończyło się sobotnie spotkanie pomiędzy Piastem Gliwice a Górnikiem Zabrze. Na stadionie w Gliwicach kibice liczyli na emocjonujące widowisko, ponieważ mierzyły się drużyny, których spotkania są określane mianem śląskich derbów. Emocji jednak zabrakło, a piłkarze skupili się przede wszystkim na spełnianiu defensywnych założeń taktycznych, aby nie stracić bramki.
Brak Lukasa Podolskiego w kadrze meczowej Górnika Zabrze
Zabrzanie przed spotkaniem wiedzieli już, że nie będą mogli skorzystać z Lukasa Podolskiego. Były zawodnik reprezentacji Niemiec nabawił się urazu podczas ostatniego spotkania ligowego, kiedy to Zabrzanie podejmowali ekipę Rakowa Częstochowa. Więcej o tym spotkaniu i kontuzji Podolskiego w tym meczu przeczytamy na stronie https://haloczestochowa.pl. Z tego powodu goście musieli radzić sobie bez swojego kluczowego zawodnika.
Zaznaczmy, że kibice gospodarzy w pewnym momencie dosyć mocno go lżyli. Jednak na odpowiedź fanów z Zabrza nie trzeba było długo czekać. Mimo wszystko absencja zawodnika Górnika wzbudziła sporo emocji na trybunach podczas spotkania.
Bez emocji w derbowym spotkaniu na Śląsku
Od samego początku mecz w Gliwicach nie należał do zbytnio emocjonujących. Po raz pierwszy ciekawiej zrobiło się dopiero w 17. minucie, kiedy to na strzał z rzutu wolnego zdecydował się Michał Chrapek. Bardzo dobrze w bramce gości sprawił się jednak Daniel Bielica, który sparował piłkę. W następnych akcjach meczu szansę miał Górnik, kiedy to Dariusz Pawłowski po dobrym podaniu Bartosza Nowaka mógł pokonać bramkarza gospodarzy. Tak się jednak nie stało, a futbolówka ostatecznie przeleciała obok słupka. W pierwszej połowie optyczną przewagę miała drużyna Piasta Gliwice, jednak nic konkretniejszego z tego nie wyniknęło.
W drugiej części spotkania kibice na stadionie w Gliwicach oraz przez telewizorami na pewno liczyli na lepszą grę obu zespołów i po prostu lepszy spektakl. Tak się jednak nie stało. W pewnym momencie na boisku ucierpieli Dariusz Pawłowski oraz Ariel Mosór, którzy zderzyli się podczas walki o piłkę. Na szczęście nic poważniejszego w tym starciu nie stało się żadnemu z zawodników. Żółtą kartkę w tej sytuacji obejrzał zawodnik Górnika Zabrze.
Przed dobrą szansą na zdobycie bramki stał Damian Kądzior, który mógł wprowadzić kibiców w euforię. Nie wykorzystał on jednak bardzo dobrej szansy na zdobycie gola. Co więcej, chwilę później sędzia podniósł jeszcze chorągiewkę, przez co akcja i tak zakończyłaby się fiaskiem. Górnik Zabrze próbował stworzyć sobie dogodną sytuację pod bramką rywali, jednak tego dnia świetnie w obronie spisywał się Jakub Czerwiński, który czyścił zapędy gości, a także dyrygował kolegami z formacji defensywnej. W końcówce meczu blisko bramki byli jeszcze gospodarze, jednak ponownie w bramce świetnie zachował się Daniel Bielcia. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 0:0, a kibice niewątpliwie mogli czuć niedosyt i rozczarowanie po tym spotkaniu.