Decydując się na rowerową przejażdżkę w grudniu, powinniśmy pamiętać o specyficznych warunkach atmosferycznych, które mogą nie sprzyjać bezpieczeństwu. Szczególnie kiedy osoba siedząca za kierownicą jest pod wpływem alkoholu, ryzyko wzrasta. W takim przypadku konsekwencje mogą być nie tylko zdrowotne, ale również finansowe. Niedowierzanie może budzić fakt, że mimo niesprzyjającej pogody oraz perspektywy grzywny rzędu 2500 złotych, są tacy, którzy decydują się na takie ryzyko. Przykładem może być 40-letni mieszkaniec Zabrza, który nie zważając na to, postanowił wybrać się na rowerowy rajd.
Kilka dni temu, dokładnie około godziny 11:30, na ulicy Paderewskiego w Zabrzu stróże prawa patrolujący teren zwrócili uwagę na nietypowe zachowanie jednego z rowerzystów. Policjanci z zabrzańskiej drogówki zadecydowali o skontrolowaniu stanu trzeźwości kierującego i ich intuicja nie zawiodła. Test alkotestem wykazał, że 40-letni rowerzysta prowadził pojazd będąc pod wpływem alkoholu. Wynik badania wyniósł 1,3 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. W konsekwencji, mężczyzna został ukarany grzywną w wysokości 2500 złotych.
W tym kontekście warto przypomnieć o zmianach, które zaszły na początku tego roku. Od 01.01.2022 r. obowiązuje nowy taryfikator, według którego kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości lub po użyciu środków o podobnym działaniu jest karane aresztem lub grzywną w wysokości minimum 2500 złotych. Te same konsekwencje grożą osobom prowadzącym inne pojazdy niż mechaniczne na drogach publicznych, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu będąc pod wpływem alkoholu lub środków o podobnym działaniu. W przypadku popełnienia takiego wykroczenia, sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów.