Dziś, przed trzynastą, dzielnica Zabrze Południe stała się areną walki z groźnym pożarem. Ogień wybuchł na nieużytkach przy ulicy Sierakowskiego, a dym unosi się w kierunku centrum miasta i dzielnicy Zandka. Przynajmniej pięć jednostek straży pożarnej jest obecnie zaangażowanych w starcie z płomieniami. Dodatkowe siły są wysyłane na miejsce.
Obszar o powierzchni około 500 m² pokryty odpadami jest obecnie ogniskiem pożaru. Mimo zaciętej walki, sytuacja nie jest jeszcze opanowana – informuje Wojciech Strugacz, młodszy brygadier i rzecznik prasowy PSP w Zabrzu. Na chwilę obecną nie ma meldunków o ofiarach, jednak istnieje ciągłe ryzyko pogorszenia sytuacji. Mieszkańcy okolicznych dzielnic powinni trzymać okna zamknięte i unikać kontaktu z dymem.
Aktualizacje:
15:50 – Według najnowszych informacji rzecznika straży, na miejscu jest już 27 jednostek straży pożarnej. Przybyła też grupa chemiczna z Katowic. Początkowo pożar dotknął jedynie trawy, ale szybko rozszerzył swoje zasięgi na inne tereny, gdzie zapalił się warsztat z kilkoma pojazdami. Jeden z ciężarówek został całkowicie zniszczony.
16:40 – Na szczęście, ognie już się nie rozprzestrzeniają. Mimo to, strażacy będą jeszcze próbowali ugasić płomienie przez kilka kolejnych godzin. Na miejscu jest już młodszy brygadier Wojciech Strugacz, zastępca Śląskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP, a także komendant miejski starszy brygadier Tomasz Bajerczak. Przybyli tam również prezydent Zabrza Agnieszka Rupniewska i jej zastępca. W sumie, w akcji uczestniczy już ponad 30 jednostek straży pożarnej.
17:20 – Agnieszka Rupniewska, prezydent Zabrza, podzieliła się informacjami o sytuacji na swoim profilu na Facebooku. Według niej, miasto przygotowało dwa autobusy, które mogą być wykorzystane do ewakuacji mieszkańców z pobliskich bloków w razie potrzeby. Mieszkańcy będą mogli spędzić noc w hali „Pogoń”. Zapewniono także dostęp do wody dla służb pracujących na miejscu.
19:00 – Sytuacja wydaje się powoli stabilizować. PSP informuje na portalu X, że przeprowadzone do tej pory pomiary nie wykazały przekroczenia progów niebezpieczeństwa.