Kilka dni temu na komisariat w Zabrzu przyszła młoda kobieta, która zgłosiła, że została napadnięta na tle seksualnym. Całe zdarzenie miało mieć miejsce przy dworcu autobusowym w Zabrzu. Kobieta dostarczyła policjantom także zdjęcie mężczyzny, które wykonała tuż po całym zdarzeniu na dworcu w Zabrzu.
Poszukiwany mężczyzna sam zgłosił się na komisariat
Policjanci z Zabrza w momencie otrzymania zgłoszenia od razu rozpoczęli poszukiwania domniemanego napastnika. Ich poszukiwania nie przyniosły jednak skutku, przez co funkcjonariusze za zgodą prokuratora zdecydowali się opublikować zdjęcie mężczyzny. Po tym fakcie mężczyzna postanowił sam zgłosić się na komisariat. Okazało się, że był to mężczyzna w wieku 65 lat. Złożył on zeznania, z których wynikało, że całe zajście wyglądało zupełnie inaczej niż opisała to młoda kobieta.
Dwie wersje zdarzeń zajścia
Wersja zdarzeń przedstawiona przez 65-letniego mężczyznę okazała się zupełnie inna, niż wersja młodej kobiety. Z tego względu policjanci wypuścili mężczyznę, a sami wciąż poszukują dodatkowych świadków całego zdarzenia. Na ten moment policja określiła całe zdarzenie jako „doprowadzenie do poddania się przez pokrzywdzoną do czynności seksualnej przez naruszenie cielesnej nietykalności”. Policja ma nadzieję, że w najbliższym czasie uda się ustalić więcej faktów z całego zajścia bądź nawet znaleźć świadków, którzy mogliby rzucić nowe światło na całą sprawę.